Ben
Historia Bena jest poruszająca. Na pierwszym plakacie adopcyjnym tego wspaniałego psiaka napisane było tak:
"Jestem Ben. Nie pamiętam nic sprzed tamtych chwil, pamiętam natomiast ból wbijanych kłów w moje łapy, uszy...
Nigdy nie zapomnę pragnienia, by następne ugryzyzienie było tym ostatnim...
Wtedy właśnie zobaczyła mnie wolontariuszka. Chwilę później byłem już w nowej, prywatnej klatce, w nowym lepszym miejscu...
Tu są dla mnie mili, cierpliwi. Staram się zapomnieć tamte złe chwile... przy spokojnych osobach jest to możliwe.
Czy jednak kiedyś przypomnę sobie co znaczy MÓJ DOM?"
W tym pięknym i wzruszającym tekście jest jeden błąd. Najprawdopodobniej Ben nigdy nie miał swojego własnego domu, dlatego nie miał możliwości go sobie przypomnieć. Przeszedł w życiu już wiele. Znamy historię od pobytu w ciężkim schronisku, w którym był gryziony przez inne psy. W ciągłym stresie, niedopuszczany do pożywienia czuwał dzień i noc próbując przetrwać każdy kolejny dzień. W ostatniej chwili został zabrany przez Panią Agatę, która pracowała nas stopniowym polepszaniem jego początkowo ciężkiego stanu psychicznego. Panicznie bał się ludzi, bał się również innych psów. Wzrok skierowany w jego stronę powodował paniczny lęk. Ben w tym czasie przebywał w hotelu dla zwierząt, skąd został przeniesiony do płatnego Domu Tymczasowego, w którym miał możliwość poznania warunków domowych. Tutaj mógł nauczyć się zasad mieszkania z ludźmi pod jednym dachem, zobaczył na czym polega ciepła i przyjazna relacja z człowiekiem. W tym czasie Opiekunka Bena napisała w ogłoszeniu adopcyjnym następujące słowa:
"Ben to pies o wrażliwym usposobieniu. Szuka swojej przystani, nie ma wielkich wymagań: oprócz wiktu i opierunku potrzebuje stabilizacji, człowieka posiadającego spokojne usposobienie i unormowany tryb życia. To pies delikatny i bardzo wrażliwy na bodźce zewnętrzne, dlatego szukamy kogoś, kto zaakceptuje go takim jaki jest i pozwoli mu dać swoje ciepłe serduszko w zamian za dożywotnią przyjaźń. Psiak jest wykastrowany, lubi dzieci ale takie starsze, je suchą karmę, potrafi zostać sam w domu nie brudzi i nie niszczy. Jest psem karnym, na początku jest ostrożny, ale jak pozna człowieka to oddaje mu całe swoje serce. Bywa zaborczy i zazdrosny o inne psy, dlatego wolimy aby był jedynym psem w domu. Na spacerach inne zwierzęta traktuje neutralnie. Daj szansę Benowi na spokojny i dobry dom, zechciej zobaczyć uśmiech na jego pyszczku podczas spaceru czy twojego powrotu do dom . Zobacz ile ten pies ma ciepła i może ci go dać do końca swoich dni wraz z bezgraniczną miłością. Tylko czy ty jesteś w stanie otworzyć dla niego drzwi do swojego serca?"
Po 18 miesiącach spędzonych w płatnym Domu Tymczasowym Pani Agata, fantastyczna Opiekunka Bena, znalazła dla niego Dom. Ben po wilu latach w końcu zamieszkał ze wspaniałymi ludźmi.
Część wpłat, które trafiają do nas przeznaczamy na opłacanie płatnych Domów Tymczasowych. Są to miejsca, w których psy mogą przygotować się do zamieszkania w docelowym domu stałym. Zachęcamy zatem do dokonywania wpłat, pozwalają nam one na pomaganie coraz większej liczbie zwierząt. Wpłaty możesz dokonać TUTAJ (zakładka WPŁATY).